ZYGUŚ MARCHEWKA

Poznajcie Zygusia. Jest głęboko przekonany o swojej wyjątkowości, gdy tymczasem, no cóż… w wątłym ciele słaby duch… Zyguś to niejadek, który nie lubi się ruszać. Najchętniej całe dnie spędzałby przed ekranem telewizora lub komputera. Nie ma siły, nie ma zdrowia, nie ma humoru; ma za to siostrę – Amelkę. O, to zupełne jego przeciwieństwo! Zdrowa, silna, wysportowana, roześmiana od ucha do ucha. Nie usiedzi w domu, na świeżym powietrzu od rana do wieczora. Zawsze pierwsza, wszędzie jej pełno. A Zyguś? Ech, szkoda gadać… Mina skwaszona, wzrok ponury, cera blada. I tylko czasem pod zygusiową czupryną pojawia się myśl: „Ale bym zrobił coś wielkiego! Coś wyjątkowego! Coś bohaterskiego!”
Bycie bohaterem to nie bieganie z przyczepioną peleryną. To przezwyciężanie własnych słabości, czasem nawet prozaicznych - jak zdrowe odżywianie i zbilansowana dieta. To próba pokonania tego co w nas złe, szkodliwe i wyniszczające. To także świadectwo odważnej postawy dającej przykład żelaznej woli i stanowiącej wzór do naśladowania. Bohaterstwo to przywilej, który jest możliwy do osiągnięcia przez każdego z nas; wymaga jedynie odrobiny silnej woli, szczypty ciężkiej pracy i kilku ziarenek samozaparcia. Czy to naprawdę trudne?
Które z rodzeństwa ma zadatki na prawdziwego bohatera? Czy Zyguś zrozumie jak wiele traci przez swój żałosny styl życia? Czy Amelce uda się przekonać brata? A może ktoś jej w tym pomoże? Przekonajcie się sami i wyruszcie wraz z nami na wyprawę do świata zdrowia i energii, w którym królują witaminy, a największy nawet łamaga może stamtąd powrócić jako prawdziwy superbohater!