Jak Walentynki, to tylko z Teatrem GWITAJCIE!
"Któż to ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej, wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!" - tymi słowy wprowadza nas w fantanstyczny świat "Mistrza i Małgorzaty" Michaił Bułhakow. I trudno się z nim nie zgodzić. Miłość wszak to coś więcej niż tylko słowo. Gdy je wypowiadamy, w naszych sercach i umysłach rodzi się bogaty kontekst doświadczeń, wyobrażeń, przeżyć i uczuć.
Miłość niejedno ma imię i niejedną, często tajemniczą twarz. Taki też jest przygotowany przez nas wieczór. Zabawny i wzruszający, pełen zaskakujących zwrotów i odrobiny tęsknoty za czymś nieuchwytnym. Będzie - jak przystało na koncert walentynkowy - radośnie i wesoło, będzie to przedstawienie - jak przystało na nasz Teatr - pełne humoru i dobrej zabawy, będzie też odrobina melancholii dla tych, którzy lubią jak się czasem w oku łezka zakręci.
"Nie kochać w taką noc to grzech..." – tak przed laty śpiewał Aleksander Żabczyński w filmie "Ada to nie wypada" i pomimo upływu lat zdanie to wciąż pozostaje aktualne dla wszystkich, którzy kochają lub kochać pragną. Chcemy dla tych miłosnych uniesień i ekstatycznych wrażeń przygotować odpowiedni grunt. A cóż jest lepszym katalizatorem uczuć niż piękne piosenki traktujące o miłości właśnie?
Dlatego serdecznie zapraszamy wszystkich, dla których stan zakochania nie jest stanem obojętnym, do Teatru Rozmaitości GWITAJCIE na koncert "Nie kochać w taką noc...?" poświęcony temu najwyższemu z uczuć. Niech popłyną ze sceny najpiękniejsze miłosne utwory, a gdy spotkają się zakochane spojrzenia, gdy serca wypełni namiętny żar – wtedy ta noc na pewno będzie warta grzechu...
Zapraszamy dokładnie w Dzień Świętego Walentego - 14 lutego (czwartek) - o godzinie 19:00.
A jeśli będą mieli Państwo niedosyt peregrynacji po ścieżkach Amora, to zapraszamy 16 lutego (sobota) i 17 lutego (niedziela) o godzinie 19:00 na znakomitą komedię z miłością małżeńską w tle, która z pewnością ów niedosyt zaspokoi, a także (i zapewniamy o tym z pełną odpowiedzialnością) wprawi w doskonały nastrój.
"Supeł małżeński" to lekka komedia, a właściwie farsa w stylu retro o pewnym świeżo poślubionym małżeństwie inspirowana tekstami Stefanii Grodzieńskiej. Widzowie śledzą poczynania bohaterów w rozmaitych, zdawać by się mogło wręcz rutynowych, sytuacjach międzypłciowych. Mimo zabawnej formy przedstawienie może być inspiracją, a dla niektórych nawet przestrogą lub choćby przyczynkiem do innego spojrzenia na własne codzienne pożycie. Na szczęście muzyka łagodzi obyczaje więc i z tej formy przekazu staramy się korzystać w umiejętny sposób.
Bo... Trzeba kochać po majowemu, jak najgłupiej i jak najprościej...