Przyszło już lato i wreszcie możemy zacząć pracowicie... odpoczywać.
"O, siądź na moim oknie, przecudowne lato,
Niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra korzennej woni."
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Nareszcie! Po długich zimowych nocach, wczesnowiosennej chlapie i kapryśnej aurze, zaświeciło mocniej słońce, ziemia odetchnęła zielenią, a powietrze wypełnił śpiew tysięcy ptaków. Oto symfonia na cześć nadchodzącego lata! To najbardziej leniwa z pór roku, gdzie panuje wszechobecne dolce far niente. Słoneczko delikatnie muska skórę swymi promieniami, a każdy, najmniejszy nawet spłachetek zielonej trawki, zaprasza do przyjęcia wygodnej (czytaj: leżącej) pozycji i delektowania się swobodnie przepływającymi minutami letniego dnia.
Jesteśmy u progu lata. Pogoda powoli daje do zrozumienia, że jeńców brać nie będzie, soczysta zieleń traw i drzew pozwala błąkać się myślom gdzieś daleko, kolorowe sukienki dziewcząt nie sprzyjają wydajnej i zaangażowanej pracy, a w umyśle błąka się myśl tak precyzyjnie wyrażona przez angielskiego antropologa Johna Lubbocka: "Czasami leżenie na trawie w letni dzień, słuchanie szmeru wody lub obserwowanie chmur unoszących się na niebie, nie jest stratą czasu."
Nigdy stratą czasu nie jest. Lato to czas pełen swobody, relaksu, ale też zadumy i refleksji. Lato to pasja, wspomnienia, lekka bryza, słońce, które przebija się na skórze i twarzy. To uśmiech pór roku, który mija, mija szybciej niż inne, niesie ze sobą tom pełen nostalgii, zabarwiający jesień czerwienią. Przeżyjmy ten wyjątkowo piękny czas wspólnie - z Teatrem Rozmaitości GWITAJCIE.
A rozpoczniemy wakacyjny sezon w miejscu niezwykłym, acz adekwatnym, czyli w Planetarium Morskiego Centrum Nauki, ponieważ w lipcu zagości tam nasze najmłodsze dzieło w wersji planetaryjnej i świetnie odbierane nie tylko przez najmłodszą widownię - "Mikołajek i inne planety". To pełna fantazyjnych i zaskakujących ewenementów opowieść o chłopcu rozgoryczonym brakiem przyjaciół i zniechęconym życiem w samotności. Pragnie być otoczony nie książkami, ale żywymi ludźmi, z którymi będzie mógł do woli rozmawiać o swojej olbrzymiej pasji - astronomii. Przywołana życzeniem Gwiazdka zabiera małego Mikołajka w kosmiczną podróż po meandrach jego ukochanego Wszechświata, a spotkania z planetami i innymi ciałami niebieskimi pozwalają mu uświadomić sobie wartość i potęgę wiedzy, umocnić wiarę we własne siły i zweryfikować podejście do otaczającego świata.
Podczas wakacyjnych wojaży wypatrujcie nas także w miejscowościach wypoczynkowych. Na pewno będziemy mogli spotkać się w Dziwnowie, gdzie będziemy mieli zaszczyt się dla Was prezentować i wspólnie bawić. Zapraszamy i najmłodszych i tych trochę starszych i tych, których w środku lata dopadła jesień życia. Gwarantujemy, że niezależnie od wieku, zabawa będzie przednia i wybitnie letnia. Oprócz Dziwnowa, na pewno będziemy cyklicznie pojawiać się także w Rewalu, a sporadycznie także w innych (niekoniecznie nadmorskich) miejscowościach. Będziemy pojawiać się tu i ówdzie i jeśli będziecie się chcieli z nami spotkać także w takich okolicznościach, to zapraszamy do śledzenia naszego
teatralnego profilu w serwisie FaceBook
gdzie będziemy na bieżąco informować o naszych eskapadach, spektaklach oraz innych okolicznościach z naszym udziałem.
Henry James, amerykańsko-brytyjski pisarz, tak definiował upojny letni czas: "Letnie popołudnie; dla mnie zawsze były to dwa najpiękniejsze słowa w moim języku." Myślę, że autor powyższego cytatu nie obraziłby się, gdybym dopełnił owo wyrażenie jeszcze jednym istotnym słowem. Zatem pełna wersja winna brzmieć: "Teatr w letnie popołudnie"; o, tak, nic lepszego w ten beztroski, gorący i rozrywkowy czas nie może się trafić... Do zobaczenia!
Serdecznie zapraszamy na nasze letnie przedstawienia
i życzymy jednocześnie udanego wypoczynku,
długich urlopów, bezchmurnego nieba
i duuuużo spokoju!