Jesień idzie, nie ma na to rady...
Przychodź do mnie czasem
Otwarte drzwi
Jesień idzie lasem
Żółknie pierwszy liść...
Słowa "Jesiennej piosenki" Andrzeja Zauchy nieuchronnie przypominają o końcu lata, słonecznych dni i wakacyjnej beztroski. Skończyły się chwile słodkiej bezczynności, urzekającej swobody i unoszącego się w łagodnych promieniach słońca dolce far niente...
Dla Teatru Rozmaitości GWITAJCIE był to jednak czas wytężonego wysiłku, aby Wam - naszym drogim Widzom - po okresie frustracji i niemocy, czasie o którym chyba wszyscy chcielibyśmy zapomnieć, dać odrobinę teatralnej magii, poczuć znów Waszą obecność i wspólnie przeżywać radość, jaką może dawać wyłącznie kontakt ze Sztuką. Aby nie zatracić się w górnolotnych przemyśleniach, skupmy się na chwilę na nudnej i mało emocjonującej statystyce, która jednak pozwala ocenić nasze wysiłki w przywracaniu "normalności" po długim i męczącym lockdownie.
Letni maraton rozpoczęliśmy 29 maja w Gryfinie, a zakończyliśmy 31 sierpnia w Siemyślu. W tym czasie odbyło się 99 wydarzeń z naszym udziałem. W ramach tychże spotkań zagraliśmy:
- 63 spektakle dla dzieci
- 3 spektakle dla dorosłych
- 12 koncertów
- 21 zabaw i animacji
Poprowadziliśmy także warsztaty teatralne dla dzieci w Drawsku Pomorskim, których efektem był spektakl w wykonaniu naszych młodych podopiecznych na otwarcie Festiwalu Teatrów Ulicznych.
Statystyka nie kłamie, ale pozostaje matematycznie nieubłagana jeszcze w jednym aspekcie - wszystkie owe letnie wydarzenia odbyły się poza siedzibą naszego Teatru, która w tej chwili zwyczajnie nie istnieje. Nie byliśmy w stanie utrzymać stałego miejsca przedstawień, stąd też brak stałych terminów propozycji repertuarowych i możliwości przewidywania spotkań z naszymi Widzami w długofalowej perspektywie. Dziękujemy wszystkim podmiotom, które zgodziły się nas przyjąć w swe gościnne progi, mamy nadzieję na utrzymanie współpracy, także w przyszłości.
A jeśli już mowa o współpracy - to pomimo braku siedziby, repertuaru i ogólnie niesprzyjających okoliczności, nie składamy broni i nie poddajemy się bez walki. Jesteśmy stale i niezmiennie otwarci na propozycje współpracy z naszym Teatrem i będziemy głęboko wdzięczni za każdą sugestię, wskazówkę i inne działania, które pozwolą nam pozostać na powierzchni. Dziennikarka teatralna, Temida Stankiewicz-Podhorecka, w wykładzie "O kondycji współczesnego teatru" napisała: "Nieodłącznym elementem teatru jest publiczność, pełni bardzo ważną rolę w spektaklu. Bez niej nie ma teatru. Teatr tworzy się dopiero w relacji sceny z widownią, w przytomności widza." Bez Was - drodzy Widzowie - nasza teatralna egzystencja nie ma najmniejszego sensu, dlatego tak ważna i nieodzowna jest Wasza - nasza kochana Publiczności - pomoc.
Dziękujemy Wam serdecznie za każdą chwilę spędzoną w Waszym towarzystwie, każde dobre słowo, każdy gest wsparcia i każdy odruch serca, którym się z nami podzieliliście. Mamy nadzieję, że będziemy nadal spotykać się w takich czy innych okolicznościach i wspólnie zanurzać się w tym wspaniałym świecie wyobraźni, którego bramą jest Teatr...