Dziady – przedchrześcijański obrzęd zaduszny, którego istotą było "obcowanie żywych z umarłymi", a konkretnie nawiązywanie relacji z duszami przodków (dziadów), okresowo powracającymi do swych dawnych siedzib, za czasów swojego życia. Celem działań obrzędowych było pozyskanie przychylności zmarłych, których uważano za opiekunów w sferze płodności i urodzaju.
Z drugiej strony Halloween to rzymskie święto na cześć bóstwa owoców i nasion albo celtyckie święto na powitanie zimy. Według tej drugiej teorii Halloween wywodzi się z obchodzonego w Europie północnej święta z okazji końca jesieni a początku zimy, znanego na terenach irlandzkich jako Samhain. Z jednej strony był to czas radowania się minionymi zbiorami oraz powrotem bliskich do domów, z drugiej strony pojawiało się widmo zimy – czasu zmagań z głodem, chłodem i niedostatkiem światła słonecznego.

Mamy tu do czynienia z fuzją wierzeń słowiańskich i celtyckich, radością i zadumą, końcem lata i początkiem zimy, czasem przejściowym, a jednocześnie punktem zwrotnym. A nad tym wszystkim unoszące się widmo wszechobecnej komercji. Koncert zatytułowany "Dziady, czyli Halloween po polsku" stanowi taki właśnie konglomerat wizji i idei, syntezę tego co szlachetne i tego co rozrywkowe (a nawet nieco kiczowate), zespolenie halloweenowych zabaw i igraszek oraz staropolskiej powagi i zamyślenia. W naszej propozycji na ten wieczór spróbujemy znaleźć złoty środek spajający w jedną "straszną" całość te dwa spojrzenia na noc święta duchów.

Zapraszamy na to trochę straszne i trochę śmieszne wydarzenie 2 listopada (piątek) o godzinie 19:00.

ZAPRASZAMY!